Fotografią zajmuje się od zawsze, a od kilku lat robię to zawodowo.
Swojego środka wyrazu szukałem od dzieciństwa. Gdy poznałem techniki rysowania węglem, zakochałem się w czerniach i dzięki nim, poznałem moc światłocienia. Pozwoliło mi to robić świadome zdjęcia czarno-białe, a ich przekaz zawsze stawiałem ponad zdjęcia kolorowe, bo jak napisał kiedyś Ted Grand
„Kiedy fotografujesz ludzi w kolorze, robisz zdjęcia ich ubrań. Kiedy zaś fotografujesz ludzi w czerni i bieli, robisz zdjęcia ich dusz”
– piękne, prawda?